niedziela, 26 sierpnia 2012

Serialowa historia ... z kawiarnią CieKawa

Kilka miesięcy temu życie dokonało za mnie wyboru ... i zaczęłam wiele spraw od nowa.
Rozstałam się z korporacją w której wielu chciałoby pracować.
Od dawna świtało mi, że lubię gotować i może warto coś z tym zrobić.

Wiele osób wierzyło we mnie bardziej niż ja za co dziękuje.
No i ... rozpoczęłam współpracę z nową przecudną kawiarnią CieKawa ;-)




Oto pierwsze efekty...









Małe conieco - ciasteczka francuskie z musem śliwkowym:

Coś na słono:
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz